Sparing z Zawiszą

Sparing z Zawiszą

W piątek Tęcza rozegrała swój pierwszy sparing przed sezonem z Zawiszą Serby - zespołem występującym w legnickiej A-klasie.

Drużyna ze Ścinawki w pierwszej połowie zagrała następującym składem:

Szuber - P. Janowski, P. Wojciaczyk, Kawałkowski, Grabowski - Fuss, Szwiec, Mastalerz, M. Wojciaczyk - G. Janowski, T. Wojciaczyk

Po kilku minutach gry Zawisza miała rzut rożny, po którym piłka została wybita na 30. metr, lecz tam fantastycznym uderzeniem z woleja popisał się zawodnik gości i otworzył wynik spotkania. Gra jednak układała się zawodnikom ze Ścinawki, czego efektem była bramka Grzegorza Janowskiego, który pokonał bramkarza w indywidualnej akcji mimo rozpaczliwych prób odebrania mu piłki przez dwóch obrońców gości. W pierwszej połowie Tęcza dobrze radziła sobie z ustawieniem formacji, czego wynikiem była dobra równowaga w grze i odpowiedni balans między obroną a atakiem. Przeciwnik rzadko przedostawał się w pole karne gospodarzy, a nawet jeśli zdołał, to kilkukrotnie paradami popisywał się Szuber. Na przerwę zawodnicy obu drużyn schodzili w dobrych nastrojach przy wyniku remisowym.

W drugiej połowie w bramce Tęczy stanął Mihilewicz, a Szuber zagrał w polu, zastępując kontuzjowanego w pierwszej połowie Damiana Fussa. Po zmianie stron gra nadal była wyrównana, lecz piłkarze Tęczy tym razem grali mniej kombinacyjnie, a próbowali grać prostopadłe piłki do wychodzących na pozycję napastników. Jedno z takich podań wykorzystał Tomek Wojciaczyk, który z strzałem z pierwszej piłki z "szesnastki" uderzył nie do obrony i wyprowadził Tęczę na prowadzenie. Nie trwało to jednak długo, ponieważ już w następnej akcji niekryty pomocnik Zawiszy w polu karnym wykorzystał niedokładne wybicie obrońcy drużyny ze Ścinawki. Im więcej czasu upływało, tym bardziej u naszych piłkarzy było widać zmęczenie. Trzecią bramkę, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzelili goście. Braki w obronie próbowali skutecznie rekompensować niezmordowani napastnicy - po ich dwójkowej akcji padło wyrównanie, bo Tomek Wojciaczyk po raz drugi trafił do siatki, wykorzystując sytuację sam na sam po asyście Janowskiego. Tęcza w drugiej połowie miała również kilka lepszych momentów, w których przeważała - było kilka rzutów rożnych i wolnych, po których dośrodkowywano w pole karne, kilka razy z dystansu, niestety niecelnie, uderzali na bramkę Mateusz Wojciaczyk i Kacper Szwiec. W ostatnim kwadransie gry jednak zmęczeni gospodarze dali się zdominować zmasowanym atakom przeciwnika i zamknąć na swojej połowie, czego konsekwencją były aż trzy stracone bramki. W międzyczasie do siatki po 50-metrowym rajdzie trafił znów Janowski, ale było to za mało, by Tęcza uzyskała pozytywny wynik w tym meczu. Sparing zakończył się przegraną 4:6, jednak cieszyć może postawa odmienionego na ten sezon składu Ścinawki. Z dobrej strony pokazali się dziś napastnicy - Tomasz Wojciaczyk wiele razu udanie przedryblował przeciwników, a Grzesiek Janowski świetnie pokazywał się do gry i wygrał bardzo dużo pojedynków powietrznych z dużo wyższymi obrońcami Zawiszy. Konkurencja na tej pozycji jeszcze się zwiększy, gdy do drużyny dołączy kontuzjowany Śliwiński. Z powodu nietypowej daty rozegrania meczu brakło jeszcze kilku innych zawodników. Bardzo dobrze zaprezentowali się piłkarze, którzy wracają do drużyny po dłuższej przerwie - Piotrek Kawałkowski, Krzysiek Szuber, Mateusz Wojciaczyk oraz Tomek Wojciaczyk.

Sparing napawa optymizmem przed sezonem, który Tęcza rozpocznie 16 sierpnia w Stroniu Śląskim, gdzie zmierzy się z tamtejszym Kryształem.

Zapraszamy kibiców na nasze mecze podczas sezonu - czekamy na Wasze wsparcie !

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości